poniedziałek, 13 lutego 2017

Sobota z ČD

W sobotę, 11.02.2017 wybrałem się na drugą w tym roku przejażdżkę do Czech, a konkretnie do kraju morawsko-śląskiego.  Celem było zaliczenie kikuta do Ostravic oraz tras: Veřovice- Studénka i Ostrava hl.N.-Frydek Mistek. Rozpoczynam o 4:05, nocnym 130. Przyjeżdża SU12 z najnowszej dostawy. Podróż bez przygód i o 4:30 jestem na dworcu podziemnym w Katowicach.  Przechodzę na dworzec kolejowy i zajmuje miejsce w podstawionym kibelku do Żywca.  Ludzi nawet trochę jedzie,ale czwórkę mam dla siebie. Zaraz po odjeździe z Katowic kontrola biletów.  Trasa znana, za oknem ćma, więc nie ma co się rozpisywać.  W Czechowicach - Dziedzicach jestem planowo i mam 45 minut do osobówki Bielsko Biała-Cieszyn.
Na dworcu siedzą sobie dwie dziewczyny i jakiś pijany (?) gościu, który w pewnej chwili zaczyna jedną z nich dotykać.  Raczej nie przypadkowo, bo sytuacja się powtarza,a dziewczynie się to zbytnio nie podoba. Podchodzę  więc do niego i mówię mu , żeby trzymał rączki przy sobie. Ów gościu wsiada wraz ze mną do osobówki do Cieszyna, która zjawia się planowo. Poza nami jedzie garstka osób. W Chybiu dosiada się kol. Artur, który ze mną wybiera się na kółeczko. W Zebrzydowicach zmieniamy czoło i rozkładową "czterdziestką" toczymy się do Cieszyna. Cykam zdjęcie w Pogwizdowie:
I Cieszynie Marklowicach:
W Cieszynie jesteśmy o 7:30 Kibelek, który nas przywiózł:
I budynek dworca, wraz z peronami:
Następnie idziemy pieszo do Czeskiego Cieszyna, aby tam złapać osobówkę do ....Cieszyna :P, którą pojedziemy. Dworców w Cieszynie i Czeskim Cieszynie, jak i oferty dla tych dwóch stacji nie ma co porównywać,bo dzieli je wielka przepaść. W drodze do Czeskiego Cieszyna mijamy rynek w Cieszynie:
Na dworcu w Czeskim Cieszynie korzystamy z automatu z gorącymi napojami, a następnie przechodzimy na peron drugi, gdzie po chwili wjeżdża osobowy Frydek Mistek-Cieszyn:
 Kierowniczka trochę zaskoczona, jak widzi nasze bilety tj. Katowice-Cieszyn mój i Chybie-Cieszyn od Artura :P Tłumaczymy więc jej,że jedziemy do Cieszyna, po czym wracamy do Frydka. Kilka minut jazdy i ponownie jesteśmy w Cieszynie. 2 zdjęcia:
Z Cieszyna oprócz nas wyjeżdża jedna pani, jadąca do Czeskiego Cieszyna. Tam już sporo wsiadających. Większość z nich wysiada na stacyjkach po drodze, najwięcej chyba w Hnojníku. Na części trasy cykam postoje, Střítež u Českého Těšína:


 Hnojnik:
 Horní Tošanovice:
 Dobratice pod Prašivou:
 Dobra u Frydku-Mistku:
 We Frydku mamy 11 minut do kolejnego pociągu, czyli osobówki Ostrava hl.N-
Frenštát pod Radhoštěm. Cykam RegioNovę, którą przyjechaliśmy:
Budynek dworca:
I naszą lekko splecowaną (+5) osobówkę, którą się zabieramy:
Nie jedzimy daleko, bo do Frydlantu nad Ostravici. Mamy tam 2 minuty na przesiadkę, do pociągu do Ostravic, ale jest ona raczej domyślna, więc jej nie głosimy. Po drodze cykam foto na stacji, o nazwie Baška :)
Oczywiście nie mylimy się i wjeżdżając do Frydantu nad Ostrawici widzimy 2 RegioNovy, jako osobowy do Ostravic. Przesiadkowiczów jest sporo, więc nie ma co się spieszyć. Jednak fotek z Frydlantu póki co nie będzie, ale narobimy to :) W jednym szynobusie jedzie kierownik, a w drugim rewizor, który sprawdza nam bilety. Nie ma żadnych zastrzeżeń, co do naszych "Silesia Weekend". Cykam stacyjki, Frýdlant nad Ostravicí zastávka
 Frýdlant nad Ostravicí-Nová Dědina:
Ostravice zastávka:
Przez opóźnienie mam w Ostravicach tylko 3 minuty na zdjęcia. Stacyjka ciekawie położona, szkoda, że nie mamy czasu na dokładne obejrzenie jej, jak i miasteczka. Szybkie fotki:
Do Frydlantu wraca ten sam skład, z tą samą obsadą, czyli mechanik, kierownik i rewizor. Ten ostatni widząc nas tylko się uśmiecha i macha ręką. Po krótkiej jeździe jesteśmy na miejscu. Zaraz po nas zjawia się osobówka do Ostravy, na którą przesiada się większość pasażerów z naszego pociągu. Mamy teraz pół godziny, więc możemy rozejrzeć się po dworcu.
Nasza osobówka Ostrava hl.N-Frenštát pod Radhoštěm zjawia się planowo.:


 Ludzi sporo, ale sporo też wysiada i przesiada się na osobowy do Ostravic. Czas na przypomnienie sobie trasy, którą jechałem kilka lat temu. Widoczki ładne, bowiem trasa w klimacie górskim. W Kunčicach pod Ondřejníkem cykam zdjęcie:
Kilka minut później docieramy do stacji końcowej- Frenštát pod Radhoštěm.17 minut czasu, więc kolejna porcja zdjęć.
Na budynku, od strony ulicy wisi tablica, wyświetlająca najbliższe odjazdy zarówno pociągów, jak i autobusów.  W Czechach rzecz normalna, w Polsce wciąż to rzadkość:
Zajmujemy miejsce w przyspieszonym Frenštát pod Radhoštěm-Valašské Meziříči. Nie jedziemy nim daleko, bo jedynie do Veřovic. Tam kolejna przesiadka, podczas której 2 szybkie zdjęcia:
Po czym zajmujemy miejsce w motoraczku do Koprivnic. Zaliczę sobie drugi odcinek podczas tego wypadu,  mianowicie Veřovice-Studénka . W pociągu kilkanaście osób, a wśród nich m.in. czeski MK, który chyba wraca  z fot. Podczas kontroli kierownik stwierdza, że na biletach "Silesia Weekend" powinien być jakiś napis, że są honorowane w pociągach ČD. Mimo to bez problemu nas puszcza. Podczas kontroli pyta się nas też, gdzie jedziemy, mówimy więc mu, że do Studénki .Odpowiada nam, że możemy się przesiąść w Stramberku lub w Koprivnicach. Wybieramy Stramberk. Po drodze jest przystanek Zenklava, który oczywiście uwieczniam :
 W Štramberka kolejna przerwa i przesiadka do osobówki do Studénki . Pojedzie motorak z doczepą.  Dostajemy ochrzan od dyżurnej, że stoimy na peronie, przy którym zaraz przejedzie manewrujący motorak :P Skład ten bowiem przyjechał przed chwilą ze Studenki. Z kolei skład, którym my przyjechaliśmy jedzie do Kopřivnic , by po chwili wrócić, jako osobówka Kopřivnice -Verovice.
Fotki ze Štramberka :
 Ruszamy planowo i zliczamy kolejne kilometry sieci kolejowej w Czechach :) Dokumentacja stacyjek oczywiście trwa :) Kopřivnice :
Kopřivnice zastávka:
 Příbor:
 Skotnice:
 Sedlnice,przed którym dołącza się zelektryfikowana linia z portu lotniczego Ostrava-Mosnov:
W Studénce nieco ponad 20 minut i wsiadamy w rychlika Brno-Bohumin. Wysiadamy w Ostravie hl.N. i idziemy do dworcowego baru na obiad. Po obiedzie wsiadamy w osobówkę o 14:21 do Frenštátu pod Radhoštěm. Zaliczymy dziś nią trasę Ostrava hl.N-Frydek Mistek. Do Vratimova trasa jest dwutorowa, a do Ostrava-Kunčice jedziemy "po drutem". Na tej stacji mamy skomunikowanie z pociągiem jadącym w stronę Czeskiego Cieszyna, na który można się przesiąść.Fotki stacyjek, Ostrava-Stodolni:
 Ostrava střed:
 Ostrava-Kunčičky:
 Ostrava-Kunčice:
 Vratimov:
 Paskov:
 Lískovec u Frýdku:
 We Frydku jesteśmy przed 15. Idziemy do ČD centrum na małe zakupy. Po 15 przyjeżdża osobówka z Cieszyna, która przywozi Adama, Mateusza i Przemka. Wspólnie cykamy kilka zdjęć, po czym trójka przyjezdnych udaje się zwiedzać miasto. My natomiast czekamy na kolejną osobówkę do Czeskiego Cieszyna, którą mamy o 16:35. Kilka zdjęć:
 Na osobowym do Czeskiego Cieszyna pojawia RegioNova, czyli standard na tej trasie. Początkowo jest luźno, ale na stacyjkach po drodze szynobus ładnie się zapełnia. W Czeskim Cieszynie tradycyjnie, zakupy w Billi, a następnie spacerek do Cieszyna.


Kibelek do Czechowic-Dziedzic już podstawiony, Mechanik widząc nas, otwiera drzwi :) Ruszamy planowo, frekwencja marna, poza nami jedzie kilka osób. W Zebrzydowicach zmiana kierunku. W Chybiu wysiada kol. Artur. Przed Czechowicami dwukrotnie stajmy na semaforze.
 Osobówka do Katowic powinna być o 20:11. Nadchodzi godzina odjazdu, a z megafonów cisza.....  Ja nie wiem, czy aż takim problemem jest poinformować o opóźnieniu pociągu do Katowic, po przyjeździe osobówki z Cieszyna? W końcu, jakieś kilkanaście minut po odjeździe megafon ożywa i podana jest informacja, że osobowy ze Zwardonia do Katowic zwiększył opóźnienie do 25 minut. Tak też się zjawia. Przyjeżdża ELF, większość trasy przesypiam, bo jestem 17 h na nogach. W Katowicach szybki spacerek do dworca podziemnego, gdzie po chwili wsiadam w 632. W autobusie spotykam kol. Wiktorię więc podróż zlatuje nam szybko,na rozmowie. Wysiadam na Kaliny i po chwili jestem w domu. Na koniec jeszcze fotka biletu, wykorzystanego podczas przejazdu. Tym razem nigdzie się nie zapodział :P :P
Kolejne fajne kółeczko za mną i kolejne kreski na mapie zaliczeń :)

13 komentarzy:

  1. Nie rozumiem tego biletu on jest w 2 strony?, nie lepiej było kupić bilet 24h kś??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest, to jest bilet w dwie strony, jest nawet napis Silesia Weekend T/P. Dobówka wychodzi 34 pln,a Silesia Weekend nieco ponad 30 :)

      Usuń
  2. I na tym to bilecie Udało się jechać po czeskiej stronie?
    Na niedzielę tez byłby ważny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czeskie drużyny bez problemu honorowały Silesia Weekend.

      Teoretycznie Silesia Weekend na T/P jest ważna do poniedziałku 6. rano, więc w niedzielę też bym mógł jeździć. Jednak w praktyce, drużyny widząc datę 11.02.2017 mogłyby robić problemy.

      Usuń
    2. No właśnie. Ja też planuję trochę pojeździć na SW po Czechach, ale jest problem, ponieważ nigdzie nie ma regulaminu usługi na zagranicę. W czeskim internecie w ogóle nie ma wzmianki, że oni honorują SW. Co więcej - facet od "czeskiego bloga" wypytywał kobietę w kasie na dworcu w Bohuminie i ona stwierdziła, że w Czechach SW jest traktowany jako dobówka, niezależnie od czasu obowiązywania w Polsce! Zadałem to pytanie Kolejom Śląskim, ale nie potrafili na nie odpowiedź, kompletne zgłupienie!

      Usuń
    3. Skoro same Koleje Śląskie nie wiedzą, jak to jest, to nie jest dobrze :P

      Usuń
    4. KŚ mi w końcu odpisały. Według nich umowa z CD jest taka, że bilety obowiązują jednak cały weekend. Tylko co z tego, w razie wątpliwości czeskiego konduktora pokażę mu wydruk maila od KŚ? :D Nie rozumiem, jak można oferować bilety bez żadnego publicznie dostępnego regulaminu...

      Usuń
    5. Kolega jeździł cały zeszły weekend i problemów nie było. Teraz sobie przypomniałem o tym :P

      Usuń
  3. Fajny wyjazd po czeskich szlakach kolejowych:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna relacja, w wolnym czasie wykorzystam sobie Twój plan wyjazdu. Natomiast jestem ciekaw, jakie zakupy robiliście w CD centrum i co to jest?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Zakupy w ĆD centrum, to była cegła, termiczny kubek z Railjetem, smyczka z ĆD i breloczek w kształcie słonia z ĆD.
      Co to jest ĆD centrum, hmm,miejsce, gdzie możesz kupić bilet, popytać się o coś kasjerek, jak i zakupić różnego rodzaju gadżety z Kolei Czeskich.

      Co do planu, korzystaj :)

      Usuń