Trochę wstyd się przyznać, ale przez ponad rok nie skorzystałem z tej oferty, aż do zeszłej niedzieli, kiedy to w końcu wybrałem się na zaliczenie wąskotorówki Třemešná ve Slezsku - Osoblaha. Wyjazd rozpoczynam o 5, autobusem 632 docieram do Katowic, gdzie czeka już kol. Kuba. Przed 6 dołącza Adam i w trójkę zajmujemy miejsce w kibelku do Chałupek. Ludzi mało, więc bez problemu zajmujemy dwie czwórki. Ruszamy prawie +10, czekając na przesiadkowiczów z opóźnionej POGORII rel. Gdynia-Bielsko Biała. Opóźnienie gubimy, redukując postoje w Mikołowie (planowo 8 minut) i Orzeszu (planowo 3 minuty). Od Rybnika szlak i stacyjki po rewitalizacji, a jako, że nie jechałem tędy chyba z 5 lat, to cykam postoje. Rybnik Towarowy:
Rybnik Rymer:
Radlin Obszary:
Wodzisław Śląski Radlin:
Wodzisław Śląski:
Czyżowice:
Bełsznica:
Olza:
Rudyszwałd:
Od tego przystanku jedziemy wzdłuż linii z Raciborza, z którą łączymy się na wjeździe do Chałupek. W Chałupkach ponad 20 minut do osobówki Racibórz-Bohumin. Budynek dworca zamknięty, więc pozostaje nam kręcenie się po peronach, cykam kilka zdjęć:
Oprócz nas wsiadają dwie osoby. 6 minut jazdy i docieramy do Bohumina. Pociąg do Ostravy jest po 9, więc mamy chwilę czasu. Cykam kilka zdjęć:
Nasz rychlik (pospieszny) DETVAN rel. Zvolen osob. st.-Ostrava Svinov zjawia się planowo, fotka:
Zaraz po odjeździe z Bohumina kontrola biletów. Nieco ponad kwadrans i wysiadamy. Kolejny pociąg mamy o 10:01, więc idziemy się ogrzać :), zaglądamy też do ČD Centrum. Przed 10 dołącza do nas kol. Rysiek i jesteśmy w komplecie. Cykam nasz kolejny pociąg, czyli Rychlik rel.Ostrava střed-Krnov :
Do stacji Opava východ jedziemy pod drutem, tam zmieniamy kierunek jazdy. Foto z okna:
Ruszamy lekko splecowani. Jedziemy wzdłuż szlaku do Ostravy,by po chwili odbić od niego w prawo. Po drodze mamy 2 postoje, Opava západ:
I Krnov-Cvilin:
W Krnovie meldujemy się z lekkim opóźnieniem.Szybko przesiadamy się do kolejnego pociągu:
Jest to Spěšný vlak (pociąg przyspieszony), relacji Krnov-Jesenik, jadący przez Głuchołazy. My jednak jedziemy tylko do stacji Třemešná ve Slezsku, Po drodze mamy jeden postój- Mesto Albrechtice:
Do odjazdu wąskotorówki jest jeszcze kilka minut. Przechodzimy na drugą stronę dworca (wąskotorową), gdzie oczekuje już nasza osobówka Peron normalnotorowy i wąskotorowy dzieli ściana, a w niej drzwi :P Kilka zdjęć:
Oprócz nas jadą jacyś MK z Czech i kilka "zwykłych" osób. Trasa głównie wiedzie przez pola, czasem wspinamy się pod górkę. Nie brakuje też ostrych łuków. Prędkość w granicach 40 km/h
Cykam postoje, Liptaň:
Dívčí Hrad:
Horní Povelice:
Amalín:
Slezské Rudoltice:
Bohušov
Do Osoblahy docieramy planowo. Focimy sobie stacyjkę i oblot składu (w sumie to wagoniku :P), a następnie idziemy na obiad. Około 13:40 powracamy na dworzec. Fotki:
W drogę powrotną jedzie znacznie więcej osób, na każdej stacyjce kolejni dosiadający. Wagonik prawie pełny dociera do stacji Třemešná ve Slezsku. Rozkładowo są 3 minut na przesiadkę na pociąg do Krnova. Zdążamy bez problemu, jeszcze nawet zdjęcie zrobiłem :)
W pociągu sporo osób, więc o wolnej czwórce możemy zapomnieć. Na szczęście to tylko kilkanaście minut. W Krnovie znów kilka minut przerwy, podczas któych cykam budynek dworca i nasz rychlik do Ostravy:
Tutaj już bez problemu znajdujemy wolną czwórkę. Tym razem nie jedziemy do Ostravy, a wysiadamy na stacji Opava východ i się rozdzielamy, ja i Kuba wsiadamy w osobówkę Opava východ-Cesky Tesin, a Adam i Rysiek czekają na IC VLADISLAV VANCURA, którym pojadą do Ostravy, gdzie przesiądą się do naszej osobówki. Podczas przesiadki cykam fotę:
Następnie zajmujemy miejsce w osobówce, trafia się czeski kibel. Korzystam z otwieranych okien i focę na postojach, Opava-Komárov:
Štítina:
Mokré Lazce:
Lhota u Opavy:
Háj ve Slezsku i nieco dłuższy postój. Krzyżujemy się tu z osobówką przeciwnej relacji, wyprzedza (rozkładowo) nas IC, którym jadą Adam i Rysiek. Ruszamy z lekkim poślizgiem, bo puszczamy jeszcze jakiegoś rychlika z przeciwka. Fotka:
Jilešovice:
Děhylov:
Ostrava Třebovice:
W Ostravie Svinov wsiadają Adam i Rysiek. Podróż do Českého Těšína bez większych przygód. Ponad godzinka i wsiadamy w osobówkę Frydek Mistek-Cieszyn. Podczas dzisiejszej wycieczki żadna drużyna nie robiła problemów z honorowaniem naszych biletów.
W Cieszynie odwiedzamy Żabkę, żegnamy się z Ryśkiem, a następnie zajmujemy miejsce w OLZIE do Katowic. Do Zebrzydowic szlakowa nędzna, około 40 km/h. Dalej jedzie się już znacznie szybicej. OLZA to typowy studenciak, jeżdżący tylko w niedzielę. Pociąg ten zatrzymuje się od Zebrzydowic tylko na wyznaczonych stacjach, dzięki czemu czas jazdy jest do przyjęcia (1 h 39'). Z Cieszyna wyjechało ponad 30 osób, a na kolejnych stacjach dosiadających nie brakowało. Od Cieszyna do Katowic nikt nie sprawdził nam biletu, mimo, że kierownik kilka razy chodził po składzie.
W Katowicach żegnam towarzyszy i przesiadam się na osobówkę do Gliwic(miałem na to 3 minuty), Dermowy kibelek podwozi mnie do Batorego i tak kończy się ta fajna wycieczka :) Trzeba będzie częściej odwiedzać naszych południowych sąsiadów :))
Aaaa, no i nie wiem, gdzie mi się bilety podziały (nie pierwszy raz :P), więc póki co zdjęć nie będzie ;/
Wagonownia i szopa wąskotorówki są w Trzemesznej, czy Osobłodze?
OdpowiedzUsuńW Osobłodze.
UsuńCiekawy wyjazd do południowych sąsiadów, fajne foty i relacja:)
OdpowiedzUsuńWycieczka Przednia, ja robiłem z niewiasta i dzeckiem /2 lata/ tak:
OdpowiedzUsuńjeden przystanek przed Osoblaha wysiadka- spaacer 1,5 km wg nawigacji i meldujeny sie na stacji początkowej, po obiedzie, jako "nowi" z miasteczka. NIe ma tam wzniosłych chwil za wiela ale spotkanie z wielokulturowascią było.
Potem od połoowy trasy, prywatny pociąg wask. do szerokiego toru i za 1godz Głuchołazy.
zwiedzanie od strony miasta, bez całkowitego zaliczania, bezcenne...
M
Też ciekawa opcja :)
UsuńJa również rozważałem powrót p. Głuchołazy, ale w Opolu REGIO z Głuchołaz, przyjeżdża 5 minut po odjeździe ostatniego REGIO do Gliwic...
Niby jest jeszcze GWAREK, ale raz, że trzeba by dzielić bilet, a dwa, w poniedziałek na 6. do roboty ;/