Kolejnym naszym pociągiem był TLK Gold Solution Wrocław-Olsztyn , skład prowadziła EU07-228 , frekwencja po odjeździe z Głównego 75%. Konduktor zjawił się po odjeździe z Mikołajowa. Na stacjach między Wrocławiem a Lesznem wymiana pasażerów niewielka. Na stacji Leszno zameldowaliśmy się punktualnie o 7.58. Szwendaliśmy się po dworcu zjawił się mi.in. "Kamieńczyk" Gniezno-Jelenia Góra w składzie ET22 770+5 Bonanz. Zarówno KAMIEŃCZYK, jak i GOLD SOLUTION załapali się na foty:
Skład wyruszył punktualnie frekwencja nieco powyżej 100%, uwieczniłem niektóre stacje.
Krzycko Wielkie:
Włoszakowice:
Błotnica:
Nowa Wieś Mochy:
Tutaj mieliśmy nieco dłuższy postój , ale wynikał on z rozkładu Na tejże stacji stał także jakiś skład jadący w kierunku Wolsztyna , jednak my ruszyliśmy pierwsi :) .Sfociłem także stacje Wroniawy:
Podczas całej trasy prowadziliśmy rozmowę nie tylko na kolejowe tematy :P.Kolega Bartek podarował nam także ulotki reklamujące akację "Tiry na tory" za co dziękuje. Linia jechało się bardzo przyjemnie , zwłaszcza że jechał skład wagonowy, ale czas wysiadać bo dojechaliśmy do Wolsztyna. Na początek fotka naszego pociągu, oraz tablicy kierunkowej:
Część fot jest autorstwa kol. Pawła (Rustzaltz), któremu dziękuję za ich udostępnienie.Następnego dnia zjawiłem się na dworcu w Zielonej Górze około godziny 7.25 i po krótki oczekiwaniu zjawił się kibel Full plastiK Kostrzyn-Wrocław. Frekwencja marna , pani kondi zjawia się koło Nowej Soli, chwilę później idę spać :p. Trasa jest mi znana więc nie będę się rozpisywał. Z nudów cyknąłem fotkę w Ścinawie:
Od Wołowa skład zapełnił się w 100% i tak też dojechał do Wrocławia. Podczas godzinnej przesiadki strzeliłem 2 foty:
"Wielkopolanin" zjawił się punktualnie skład to ET22+Bonanza+Bonanza+2B+Bmnopux . Usadowiłem się e bardzo wygodnej 6-miejscowej dwójce, frekwencja 4 osoby na 6 , czyli całkiem nieźle jak na 1-Maja. W momencie gdy odjeżdżaliśmy z Wrocławia "na megafonie" pojawiła się moja ulubiona "zapowiadaczka" gdybym ją wcześniej usłyszał to bym wyszedł i trochę ponagrywał , ale cóż może innym razem :(. Odjazd z Wrocławia nastąpił +4, kondi zjawił się koło Oławy, w Opolu przy przeciwnym torze stał REGIO Wrocław-Gliwice którego sfociłem we Wrocławiu. Od Strzelec Opolskich frekwencja w "moim" przedziale wynosiła 100%, do Gliwic przyjazd punktualny , gdzie miała miejsce ostatnia już dzisiaj przesiadka na REGIO do Częstochowy. Odjazd +5 z powodu oczekiwania na Wrocław, kontrola biletów zaraz za Gliwicami , od Zabrza strasznie popsuła się pogoda. W strugach deszczu opuściłem pociąg i udałem się do domu.
Liczba kilometrów: 656
świetna relacja, szkoda że mnie tam nie było ;/
OdpowiedzUsuńZgadza się , może następnym razem :)
OdpowiedzUsuń