W ramach projektu WIOSNA 2021, Instytut Promocji i Rozwoju Kolei Turkol, wraz z Klubem Sympatyków Kolei z Wrocławia, oraz przewoźnikiem Cargo Master zaplanowano szereg pociągów specjalnych. Mnie najbardziej zainteresowały pociągi PRZEBIŚNIEG, który jechał na trasie Piotrków Trybunalski-Bełchatów-Rogowiec i powrót, a także MURARZ, którym można było zaliczyć linię z Jełowej do Murowa. Przy okazji odświeżyłem sobie odcinek z Tarnowskich Gór do Kielczy.
Pierwotnie projekt WIOSNA2021 miał odbyć się w marcu, jednak ze względu na ograniczenia pandemiczne wyjazd odbył się w dniach 21-23 maja.
W piątek, 21 maja idę na pierwszą osobówke Gliwice-Częstochowa. Mimo wczesnej godziny, oprócz mnie wsiada kilka osób, w środku też ktoś jedzie. Od Będzina do Dąbrowy Górniczej Ząbkowice jedziemy torem lewym. Nieco dłuższy postój bo wyprzedza nas HUTNIK z Katowic do Gdyni. Na szczęście jedziemy planowo, od Myszkowa robi się trochę ciaśniej. W Częstochowie jestem o 6:27 i przesiadam się na osobówkę do Łodzi, którą zabieram się do Piotrkowa Trybunalskiego. Szlak po modernie, więc jedzie się płynnie i bez przeszkód. Podróż spędzam na rozmowie z Kubą i Grześkiem, którzy także wybierają się na Turkolowe wojaże. W Piotrkowie jesteśmy przed 8. Do pociągu ponad godzina, więc idziemy na śniadanie do MaCa. Na początek kilka zdjęć z Piotrkowa:
Jak to z reguły bywa na tego typu wojażach, spotyka się znajome twarze m.in. Kubę z Katowic. Około 9 zjawia się Piotrek, który także wybiera się na Turkola. Nasz skład zjawia się chwilę po 9:
Zajmujemy z Piotrkiem miejsca i po chwili ruszamy. Dołącza do nas Michał. Zatrzymujemy się jeszcze przed nastawnią, aby odebrać rozkaz. Jedziemy tak, jak pociągu w kierunku Radomska, a następnie odbijamy w prawo od "Wiedenki".
Z przystanków na trasie wiele nie zostało. Jedynie w Bełchatowie Miasto peron jeszcze jest widoczny. Sama linia z początku trochę polna, czasem też jakiś las. W Rogowcu nie dojeżdżamy do miejsca, gdzie kiedyś znajdowały się perony, a zatrzymujemy się kawałek za nastawnią. Ze względów bezpieczeństwa (brak krawędzi peronowych), wysiadanie z pociągu jest zabronione, o czym informują rozkłady jazdy, a także organizatorzy. Fotki z Rogowca:
W drodze powrotnej cykam to, co zostało z przystanków. Bełchatów Miasto. Pojawiło się tu kilka osób, która obserwowała przejazd naszego pociągu. Fotki:
Gdzieś tu był dworzec w Bełchatowie:
Wola Krzysztoporska:
Kilka ujęć z trasy:
W Piotrkowie Trybunalskim zmiana kierunku. Ruszamy niecałe 20 minut po planie. "Wiedenką" docieramy do Częstochowy, gdzie z Piotrkiem wysiadamy. Skład Turkola uda się teraz na kurs do Raków-Mirów-Poraj-Raków.
Idziemy na małe zakupy, a następnie na dworzec Stradom bo Turkol nie wraca na "główną", a jedzie z Rakowa na Stradom. Chwila czasu, więc cykam 2 zdjęcia:
Chwilę po planie zjawia się nasz skład:
Teraz jedziemy do Tarnowskich Gór. Jednak z Herb Starych nie jedziemy na "prosto" łącznicą do PODG Kalina, a zjeżdżamy na łącznicę 704, którą jedziemy do Herb Nowych. W Herbach Nowych jednak trzeba będzie zmienić kierunek jazdy. Podczas postoju można udać się na szybkie zwiedzanie Izby Tradycji Magistrali Węglowej, ja jednak zostaje na peronie i cykam kilka zdjęć. Stacja obecnie przechodzi modernizacje. Fotki:
Po kilkunastu minutach postoju ruszamy "Węglówką" do Tarnowskich Gór. Podróż bez przygód. Dosiada się Mariusz, który wybiera się na przejazd do Zawadzkich. Dołącza też Artur. Podczas zmiany kierunku cykam kilka zdjęć:
Teraz skład naszego pociągu, pojedzie jako PRYMULA rel. Tarnowskie Góry-Zawadzkie-Tarnowskie Góry, Odcinek Tarnowskie Góry-Kielcza jest nieczynny w ruchu pasażerskim od grudnia 2011. Na odcinek Zawadzkie-Kielcza we wrześniu 2016 powróciły 2 pary pociągów do/z Opola, jednak długo nie pojeździły. Przez te 5 lat linia nieco zarosła, na odcinku od Tworogu do Kielczy nie ma już sieci trakcyjnej. Prędkość początkowo dobra, ale z czasem nieco spada. Foce stacyjki, Tarnowskie Góry Strzybnica:
Tworóg Brynek:
W Tworogu mamy krótki postój.
Borowiany:
W Kielczy także mamy krótki postój.
Przystanek w Żędowicach jest chyba najbardziej zapuszczony na trasie:
Do stacji Zawadzkie dojeżdżamy planowo. Piotrek i Artur pojadą teraz REGIO do Opola i zameldują się w hostelu. Ja natomiast przejadę się jeszcze do Tarnowskich Gór, a później do Opola. Zmieniamy kierunek jazdy, więc można wyskoczyć na zdjęcia:
W drodze powrotnej postoje już są tylko po minucie, dodatkowo zatrzymujemy się w Żędowicach. Na trasie nie brakuje osób goniących nas autem, gdzieniegdzie można spotkać także lokalna ludność, dla których przejazd naszego składu jest swego rodzaju atrakcją. W Tarnowskich Górach wysiada Mariusz, który na dziś kończy przygodę z Turkolem.
Teraz skład jedzie przez Zawadzkie i Opole do Wrocławia, gdzie na dziś kończy. Ja się zabieram do Opola, po drodze jeszcze cykam przystanek Kolonowskie:
I Fosowskie, gdzie łapiemy lekkie plecy, czekając na zwolnienie szlaku przez jakiegoś ICka.
W Opolu kończy się moja przygoda z Turkolem na dziś, komunikacyjnych wydarzeń dnia na tyle.
W sobotę, 22 maja przed 9 melduje się na dworcu w Opolu. Do odjazdu pociągu do Murowa jest prawie godzina, więc można cyknąć jakieś fotki. Na stacji obecnie trwają prace, powstaje także nowy peron, 1A. Zdjęcia z Opola:
Tłumek na peronie 4 rośnie, spotykam znajome twarze m.in. Grześka czy Bartka, Przed 10 zjawia się nasz skład, który przybył tu z Wrocławia przez Jelcz:
Dzisiaj dodatkowo jadą 3 wagony 3 klasy, w porównaniu do wczorajszego zestawienia. W jednym z takich wagonów mamy miejscówki. Ruszamy kilkanaście po planie. Do Jełowej jedziemy trasą, którą kursują szynobusy jeżdżące z Opola do Kluczborka. Cykam przystanek w Opolu Gosławicach:
A także Kotórz Mały:
W Jełowej zatrzymujemy się na chwile.
Odcinek Jełowa-Murów został wyremontowany w 2017 roku. Miało to związek z rozbudowującym się zakładem drzewnym w Murowie. Nie wiem, jak teraz sytuacja wygląda, ale początkowo pociągi jednak nie wyjechały.
Ruszamy tak, jak pociągi do Kluczborka, a po chwili odbijamy w lewo. Trasa w klimacie leśnym, prędkość w granicach 20 km/h. Na trasie jest przystanek Mańczok. Ktoś był bardzo pomysłowy i na ów przystanku umieścił tablicę z nazwa przystanku :)
W Murowie, pomimo kiepskiej pogody, wita nas całkiem spora grupka lokalnej ludności. Witają nas całe rodziny z dziećmi. Jedna pani przywitała nasz pociąg w bardzo oryginalny sposób, otwierając szampana :P :P
Niestety, ale także tutaj, ze względów bezpieczeństwa wysiadanie z pociągu jest zabronione. Także tylko dwie fotki z okna:
W drodze powrotnej ponownie na chwilę zatrzymujemy się w Jełowej. Na koniec jeszcze tablica z pociągu MURARZ:
W Opolu zjawiamy się po planie. Dla mnie przygoda z Turkolem dobiegła końca. Wracam osobówką o 12:57 do Gliwic. W Gliwicach przesiadka na KŚ, którym docieram na Batory.
Na koniec podziękowania dla Turkola, KSK Wrocław, a także Cargo Master, za możliwość zaliczenia kolejnych ciekawych i z reguły niedostępnych szlaków.
TG - Zawadzkie też byłem :) Czyli dobrze mi się wydawało, że w Zawadzkich Cię widziałem - a mogłem zagadać bo coś mamy szczęście spotyka się w tych rejonach :D
OdpowiedzUsuńOdcinek Piotrków - Rogowiec ma być rewitalizowany i lekko przedłużony w ramach Kolej+. W ramach tego samego programu ma być od zera wybudowana linia Wieluń - Siemkowice. Moim zdaniem aż się prosi przedłużyć nowy odcinek z Siemkowic do Rogowca. Może kiedyś.........
Wiem, skomentowałeś zdjęcie na FB. Fakt, my coś mamy szczęście do spotkań na LK 144 :D
UsuńSuper relacja brawo Tomek
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńTomek 🥰Ogółem Fajna relacja
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze napisana
Dobrze się Czyta
Oby żeby było więcej.❤️😍
Pozdrawiam
Super relacja. Przeczytałem
OdpowiedzUsuńLinia z TG nie do końca jest nieczynna. Jakby nie patrzeć do Kielczy jeszcze zdawki jeżdżą. Nieczynna jest tylko w ruchu pasażerskim. Takie trochę niedopowiedzenie się wkradło, a sama relacja super ��
OdpowiedzUsuńFakt, drobny błąd się wkradł. O zdawkach wiem, bo sam ją raz mijałem, przemierzając pieszo szlak od Strzybnicy do Kielczy.
UsuńFajny weekend z Turkolem.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń