W dniach 14-16.03.2025 Instytut Rozwoju i Promocji Kolei Turkol organizował projekt "Beskidy 2025". Spośród wszystkich pociągów moje zainteresowanie wzbudził pociąg Hutnik, który to otwierał ten projekt. Pociąg startował z Częstochowy, a bieg kończył w Częstochowie, po drodze jednak zahaczał o Łazy grupę węglarkową, Dąbrowę Górniczą Towarową oraz (główny cel wyjazdu) Będzin Łagiszę.
W Dąbrowie Górniczej Towarowej co prawda już byłem, ale było to jeszcze na początku mojej przygody z "mikoleniem", że tak powiem :D Jakimś fanem zaliczania grup towarowych czy tam węglarkowych nie jestem, ale skoro już przy okazji coś wpadnie (o Łazach mowa) to się nie obrażę :D
Wyjazd rozpoczynam w czwartek, kilka minut po 4 melduje się na dworcu w Chorzowie Batorym. Pogoda i pora nie zachęca, ale nie ma co marudzić :D Pierwsza w dobie osobówka Gliwice-Częstochowa zjawia się planowo, jadą dwa Elfy (22WE). Oprócz mnie nawet ktoś wsiada, wolnych miejsc nie brakuje.
Za Szopienicami kontrola biletów. Linia w niektórych miejscach to jeden wielki plac budowy. Momentami jedziemy wolno, a na niektórych stacjach i tak jesteśmy przed czasem. Przed Chruszczobrodem wyprzedza nas IC JAGIEŁŁO z Katowic do Lublina. W Zawierciu wsiada grupka osób, mimo to w pociągu dalej pustawo. Nie ma się co dziwić, rano potoki są bardziej do niż z Katowic. Gdy wjeżdżamy do Myszkowa Mrzygłodu CMKą jedzie sobie IC GÓRNIK rel. Gliwice-Warszawa Wschodnia. W Poraju dość spora grupka wsiadających, do Częstochowy docieram kilka minut po 6. Turkol startuje punktualnie o 7, więc mogę sobie obejrzeć dworzec, który niebawem przejdzie do historii, a w jego miejsce powstanie "nowa Częstochowa Główna".
Kręcę się po dworcu i cykam kilka zdjęć, w międzyczasie zjawia się IC HUTNIK z Bielska Białej do Gdyni, którym przyjeżdża kol. Artur, który także wybiera się na Turkola. Fotki z Częstochowy:
Po odstaniu swojego ruszamy. Jedziemy tak, jak przyjechaliśmy by po chwili odbić w prawo. Linia, którą jedziemy prowadziła niegdyś do Brzezin Śląskich jednak jej końcowy fragment jest rozebrany. Prędkość nie najgorsza, w granicach 60 km/h. Widoki na trasie całkiem przyjemne bo mijamy jeziora Pogoria. Mijamy nieczynny przystanek o nazwie Dąbrowa Górnicza Piekło :p, nawet resztki peronu się zachowały. Odgałęzia się także bocznica do Elektrociepłowni Łagisza. Na trasie nasz skład jest licznie fotografowany czy nagrywany.
Też byłem na tej edycji Turkola ale na trasach z Tarnowskich Gór. I właśnie z powodu tych remontów był ponad godzinę opóźniony. Kiedyś je skończą i będzie porządnie :-)
OdpowiedzUsuńTG-Piekary Śl. Szarlej już robiłem, Tworóg też, także w tym roku zrezygnowałem
UsuńFakt, wszystko porobią i będzie lepiej.
Fajna relacja i zdjęcia
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrzejazd przez Piekło można zobaczyć na kanale:
OdpowiedzUsuńhttps://youtu.be/c7wZ2AbWGCc
Fajny materiał :)
Usuń