środa, 25 maja 2022

Majówka z Turkolem.

 W dniach 1-3 maja Instytut Promocji i Rozwoju Kolejnictwa TURKOL organizował projekt Śląsk. Co prawda do samego zaliczania znalazły się nieliczne odcinki, to postanowiłem się wybrać. Odświeżenia np. Baborowa czy Kietrza, w dodatku składem wagonowym (zaliczałem szynobusem) nie mogłem sobie odmówić.

Dzień 1 Chorzów Batory-Wrocław Gł.-Wrocław Nadodrze-Jelcz Laskowice-Opole Wschodnie-Opole Groszowice-Kędzierzyn-Koźle-Rudziniec Gliwicki-Toszek Północ-Pyskowice-Gliwice Łabędy-Gliwice-Knurów-Rybnik-Rydułtowy-Racibórz-Pietrowice Wielkie-Baborów-Pietrowice Wielkie-Kietrz-Pietrowice Wielkie-Racibórz-Kuźnia Raciborska-Gliwice Łabędy-Gliwice-Katowice,\

W niedzielę, 1 maja rozpoczynam o 5:20. Wsiadam w Batorym w GWARKA, który zawiezie mnie do Wroclawia. Kupuje bilet i idę do bezprzedziałówki, gdzie oprócz mnie jedzie kilka osób.  Podróż bez większych przygód, jazda po znanej trasie. W stolicy Dolnego Śląska jestem planowo.  Do odjazdu Turkola niecała godzinka. Skład zostaje podstawiony przy peronie 6. Cykam wyświetlacz i tablice kierunkową:

I zajmuje miejsce, oczywiście przy oknie :)  Punktualnie o 8:23 opuszczamy Wrocław Główny. W moim przedziale póki co ze mną 3 osoby, więc w miarę luźno, ale to i dobrze.  Zaraz po ruszeniu kierownik chodzi po składzie i pyta czy na pewno wszyscy jadą na wycieczkę, a nie do Jeleniej Góry :P Jak się okazało słusznie bo już na Mikołajowie mamy nieplanowy postój, w celu wysadzenia jednej pani :P :P Teraz już w gronie samych swoich możemy kontynuować podróż. Na Nadodrzu pierwszy planowy postój, cykam zdjęcie:

W Sołtysowicach zjeżdżamy na linię do Jelcza, która ma swój osobny, zmodernizowany peron. Pozostałe już bez modernizacji choć nie wyglądają źle:

Wjeżdżamy na nasyp i w prawo odbijamy od linii 143. Odcinek do Wojnowa mam zaliczony bo swego czasu jeździło takie cudo w relacji Główny/Nadodrze-Wojnów. Od Wojnowa do Jelcza pociągi wróciły w tym rozkładzie, ale jakoś nie było mi po drodze go zaliczyć :P Generalnie Turkol też miał tędy nie jechać, ale ze względu na zamknięcia na linii przez Siechnice, nie było innej opcji. Dla mnie w sumie lepiej :)   Pomiędzy Sołtysowicami, a Jelczem cykam kilka zdjęć:

Wrocław Wojnów Wschodni

Nadolice Wielkie

Chrząstawa Mała

Linia po remoncie, więc jedzie się przyjemnie choć nie brakuje zwolnień na przejazdach.  Powstały nowe przystanki, a lokalizacja niektórych, które już istniały została nieco zmieniona.  W Jelczu-Miłoszycach łączymy się z linią przez Siechnice, a następnie baaaaardzo powoli kierujemy się w stronę Jelcza-Laskowic.  Pomiędzy Jelczem Miłoszyce, a Laskowice mijamy się z osobówką KD. Pewnie dlatego jedziemy wolniejszym torem. W Jelczu Miłoszycach cykam zdjęcie:

Podobnie czynię w Jelczu-Laskowicach.  

Teraz pora na odświeżenie sobie odcinka Jelcz-Laskowice-Opole, po którym kursują 2 pary osobówek. Ze względu na nocne zamknięcia jeździ tędy także TLK KARKONOSZE i IC PRZEMYŚLANIN, ale to nocą, więc zbyt wiele się nie zobaczy. Sama linia ciekawe, klimatyczne choć nie do końca zadbane stacyjki. Na pewno ciekawsza od E-30 :P Stan linii z roku na rok się poprawia choć do ideału jeszcze brakuje. Kilka zdjęć z odcinka Jelcz-Opole:

Rogalice
Mąkoszyce
Widoczek z okna :)
Karłowice

W Opolu Wschodnim krótki postój, nawet wsiada kilka osób. Nie zajeżdżamy na Główny ,a  kierujemy się prosto na Groszowice. Część pasażerska całkowicie zmieniła swój wygląd choć prace nadal trwają, ale głównie na części towarowej. Postoju nie mamy ze względu na brak krawędzi peronowej przy linii 277.  Odcinek Groszowice-Kędzierzyn już po modernie, więc jedzie się płynnie. W Kędzierzynie krótki postój i kierujemy się w stronę Gliwic. W Rudzińcu Gliwickim zatrzymujemy na chwilę, a następnie odbijamy w prawo, zjeżdżając na linię 153 do Toszka Płn.  Dla mnie to odświeżenie odcinka, którym jechałem w 2011 roku. Od tego czasu sporo się zmieniło, sama linia została zmodernizowana. Po drodze mijamy posterunek odstępowy Kanał:

W Toszku Północnym zmiana kierunku, cykam z okna kilka zdjęć:
 Planowo ruszamy w stronę Gliwic. W Paczynie łączymy się z linią z 132.  Z postojami w Pyskowicach i Gliwicach Łabędach docieramy do Gliwic. Trochę osób dosiada, w tym kol. Mariusz z dziewczyną.   Wymiana podróżnych i może z 2 minutki po planie ruszamy.  Pora na przypomnienie sobie trasy, którą kursuje KŚ KUBALONKA. Jednak Turkol ma ten plus, że są otwierane okna :)  Kierujemy się jak pociągu w stronę Katowic i Bytomia, jednak po chwili odbijamy  w prawo.  Cykam stacyjki w Gliwicach Sośnicy:

Przyszowicach:


I Gierałtowicach:
W Knurowie wsiada kol. Robert. Jest także grupa osób, która przyszła zobaczyć sobie przejazd naszego składu. O wszystkim poinformował ich Robert z Kolej na Knurów, który twardo walczy i to, aby Knurów nie zniknął z kolejowej mapy Polski. W sumie to dzięki m.in. jego staraniom jeździ tędy KUBALONKA. Foto z Kunrowa:


Trasa do Leszczyn wiedzie w typowo Górnośląskich klimatach, mijamy bocznice KWK Szczygłowice. Kilka zdjęć:
Przed Leszczynami łączymy się z linią 140 i znaną trasą docieram do Rybnika. Krótki postój i jedziemy dalej. Odświeżam sobie teraz trasę Rybnik Towarowy-Racibórz którą już kilka lat nie jechałem. W Rydułtowach wypada nam krzyżowanie,  więc można rozprostować nogi :)
Do Raciborza docieramy kilka minut po planie. Na peronie wita nas tłum, z którego część wybiera się z nami na przejażdżkę. Dosiada się kol. Bartek, który wybiera się na zaliczenia Baborowa i Kietrza.
 Kierujemy się tak, jak pociągi do Chałupek by po chwili odbić w prawo.  Linia którą jedziemy docierała do Czech, a konkretnie do Krnova, ale są to baaaaardzo odległe czasy.  Obecnie wykorzystywana jest wyłącznie na odcinku, którym jedziemy czyli do Baborowa oczywiście tylko i wyłącznie w ruchu towarowym.  Po lewej stronie mijamy resztki lokomotywowni, przy której znajdował się także peronik, zapewne służący do dojazdu pracowników. Fotki:

Można powiedzieć, że spacerowym tempem pokonujemy kolejne kilometry. Na stacyjkach Raciborz-Studzienna i Lekartów spotykamy grupy lokalnej społeczności, dla których przejazd pociągu (nie towarowego) jest nie lada gratką.  Przed Lekartowem mijamy jakieś zakłady, które też kiedyś korzystały z kolei:

Jeszcze zdjęcia przystanków Racibórz Studzienna:

I Lekartów:

Przed Pietrowicami Wielkimi z lewej strony ukazuje nam się linia z Kietrza, którą dziś jeszcze pojedziemy:

Chwilę później meldujemy się na stacji, także witani przez tutejszą ludność:

W drodze do Baborowa mijamy jeszcze przystanek Tłustomosty, a raczej to co z niego zostało:

Do Baborowa docieramy lekko opóźnieni, oczywiście witani przez lokalną ludność :) Dworzec, delikatnie mówiąc nie jest w najlepszym stanie. Budynek na całe szczęście po części zamieszkany, więc jeszcze jakoś się trzyma. Wiata peronowa ulega samorozkładowi. Perony pochłonięte po części przez roślinność, ale krawędź jeszcze widoczna. Ale klimacik fajny jest :)  Kiedyś można jeszcze było stąd dojechać do Kędzierzyna-Koźla, o czym informuje tablica, która zachowała się na jednym z peronów. Spotykam kol. Patryka, wraz z kol Tomkiem.  Zdjęcia z Baborowa:

Również z lekkim opóźnieniem ruszamy. Dzięki temu, że jedziemy składem wagonowym to mamy nieco więcej czasu na zdjęcia.  Po części polną, po części pagórkowatą trasą docieramy ponownie do Pietrowic Wielkich.  Krótki postój i kierujemy się na linię do Kietrza.  Słupy telegraficzne, otwierane okna, nawet  niska prędkość nie przeszkadza.  W drodze cykam dawny przystanek Gródczanki:

Na wjeździe do Kietrza jakiś dwóch (chyba lekko chyconych) :P gości biegnie za nami, a jeden obraca rękami, jakby udawał parowóz :P :P  Kilkanaście minut po planie jesteśmy na miejscu.

Tradycyjnie, jak to ma często miejsce na tego typu przejazdach, tubylcy witają nas na dworcu. No, z tym dworcem to może przesadziłem :D Klasycznie, porcja zdjęć:


Niecałe 20 minut po czasie ruszamy,  powoli dzisiejsza podróż z Turkolem dobiega końca, ale póki co jeszcze delektujemy się jazdą :) Na wyjeździe z Kietrza odgałęzia się jakaś bocznica, dzięki której linia jeszcze "żyje":

Kilka zdjęć z trasy, zarówno do Baborowa, jak i do Kietrza:

W Pietrowicach Wielkich zmiana kierunku, więc można zwiedzić sobie stacyjkę, zdjęcia:

W Raciborzu trochę osób wysiada, a nam nie pozostało nic innego jak zjechanie do Katowic. Jednak nie klasyczną trasą, a przez Kuźnie Raciborską i Sławięcice. Odświeżam sobie jeszcze odcinek PODG Stare Koźle-PODG Nowa Wieś, który zaliczałem w zeszłym roku SPOTEM Kędzierzyn-Racibórz.  Na PODG Nowa Wieś nie zjeżdżamy na tory "pasażerskie" a jedziemy linią 199. Przed Rudzińcem Gliwickim zatrzymują nas na semaforze, aby przepuścić SUDETY z Jeleniej Góry do Krakowa.  Po odstaniu swojego ruszamy, znaną trasą docieram do Katowic, gdzie dzisiejsza przygoda z Turkolem się kończy,


Dzień 2

Poniedziałek, 2 maja to kolejny dzień Turkolowych wojaży. Dziś jednak skusiłem się tylko na tych pociągach, dzięki którym mógłbym coś zaliczyć. Pierwszy odcinek to Zabrze Biskupice-Ruda Chebzie. Co prawda jutro też tu pojedzie Turkol, ale jeszcze odświeżyłem sobie odcinek PODG Szabelnia-Katowice Szopienice Północne-Katowice Dąbrówka Mała-Siemianowice Śląskie-Chorzów Stary. 

Około 7:25 melduje się na dworcu w Batorym. Osobówka do Częstochowy zostaje zapowiedziana, jednak się nie zjawia :P Po chwili zapowiadają drugi raz i przyjeżdża FLIRT. Jednak są jakieś problemy i nie ruszamy.  Pomaga reset i z 15-minutowym opóźnieniem docieram do Katowic. Do pociągu jeszcze trochę czasu, więc kręcę się po peronach.  Kilka minut po 8 podstawia się nasz skład. Cykam wyświetlacz i tablice kierunkową:

I zajmuje miejsce.  Na szczęście w moim przedziale frekwencja pozostaje bez zmian. Ruszamy planowo. Pierwszy etap podróży to przejazd do Mysłowic, po drodze zatrzymując się na Zawodziu. W Mysłowicach zmieniamy kierunek, więc można wyskoczyć na jakieś zdjęcia:

Z lekkim poślizgiem ruszamy. Do PODG Szabelnia powrót tą samą trasą. Następnie odbijamy na linię 654 do Katowic Szopienic Północnych.  W oddali widzimy PODG Stawiska, znajdujący się na linii 657 z Szopienic Północnych do Muchowca.  Po chwili łączymy się z tą linią i wiaduktem przecinamy "Wiedenkę".  Początkowo prędkość nie powala, ale dalej jedzie się już całkiem przyjemnie. Na części trasy trwają jakieś prace.  W Chorzowie Starym łączymy się z linią 131 i znaną już trasą docieramy do Bytomia. Fotki z odcinka PODG Szabelnia-Bytom:

PODG Szabelnia

PODG Stawiska, widok z linii 654

Dołem linia 138, górą linia 657

Katowice Szopienice Północne



Wjazd do Katowic Dąbrówki Małej

Katowice Dąbrówka Mała

Chorzów Stary

Krótki postój i ruszamy dalej. Kierujemy się tak, jak pociągi w stronę Gliwic. W drodze do Zabrza Biskupic mijamy stację Bytom Bobrek. Podczas modernizacji linii zlikwidowano perony, budynek dworca natomiast nie wygląda zbyt ciekawie:

Na tym odcinku klimaty typowe dla Górnego Śląska:

Chwilę później jesteśmy w Zabrzu Biskupicach. Tutaj perony jeszcze się uchowały, za to wyburzony został budynek dworca. Zmieniamy kierunek jazdy, więc korzystając z nieco dłuższego postoju idę na zdjęcia:

Po zmianie kierunku ruszamy w kierunku,  z którego przyjechaliśmy.  Po chwili odbijamy w prawo na jednotorową, niezelektryfikowaną linię do Chebzia. Początkowo trasa biegnie pośród jakiś chałd,  Na trasie kiedyś znajdowała się stacja Ruda Orzegów, gdzie początek ma linia do Rudy Kochłowice, obecnie już na części trasy rozebrana, a na części zamknięta. Fotki z Orzegowa choć do końca nawet nie jestem pewien czy to tutaj :P

Wjazd do Chebzia po lekki łuku, wjeżdżamy tak, jak pociągi od strony Zabrza. Zmieniamy tu kierunek, jednak nie w peronach, a nazwijmy to na grupie towarowej. Teraz pojedziemy do Zabrza na kolejną zmianę kierunku, Chyba z tej części stacji nie da się wyjechać w stronę Batorego inaczej byśmy nie jechali do Zabrza, ale niech może wypowie się ktoś bardziej w temacie. W Zabrzu kolejny oblot, tym razem już w peronach. Cykam zdjęcia z kładki:

Znaną trasą docieram do Batorego, gzie wysiadam, 

Drugi dziś pociąg, którym się wybiorę to MALUCH, którym zaliczę odcinek Tychy Lodowisko-Bieruń Stary.  W sumie to zaliczania zaczyna się zaraz za Tychami Miasto bo wówczas zjeżdżamy z odcinka, który prowadzi do przystanku Tychy Lodowisko. W oczekiwaniu cykam nasz pociąg uwzględniony wśród wszystkich odjazdów:

Jak i  nasz wjeżdżający skład wraz z tablica kierunkową:

Chwila postoju i ruszamy w kierunku Ligoty, gdzie mamy krótki postój.  Pierwotny plan zakładał jazdę do Mąkołowca linią 142. Jednak po ruszeniu z Ligoty nie odbijamy w lewo, a kierujemy się na Piotrowice. Na całe szczęście linię 142 mam zaliczoną choć nie unikam, że bym sobie ją odświeżył, zwłaszcza, że jest po remoncie, podczas którego zlikwidowano perony na Ochojcu. No cóż, prędzej czy później pojawią się tu jakieś objazdy. Na linię 142 wjeżdżamy dopiero na PODG Mąkołowiec. W Tychach wjeżdżamy na tor przy peronie pierwszym.  

Chwila postoju i jedziemy dalej. Zaraz za Tychami skręcamy w lewo i kierujemy się w stronę Tychów Miasta. Póki co trasa znana. Przystanek Tychy Lodowisku mijamy bokiem i rozpoczynam zaliczanie. Prędkość znośna, przystanki na trasie mocno zapuszczone.  Po sieci trakcyjnej zostały jedynie słupy, które przypominają, że drut tu kiedyś był. Zaliczanie nie trwa długo bo to raptem kilka kilometrów. W Bieruniu Starym chwila przerwy. Sam dworzec (jeśli można to tak nazwać:P) nieco zapuszczony, peron delikatnie zarośnięty, wiaty już bez ławek, za to uchowała się tablica z nazwą stacji :) Fotki:

W drodze powrotnej uwieczniam stacyjki, na trasie do Tychów Miasta, na początek Bieruń Mleczarnia:

Tychy Świerczyniec:

I Tychy Urbanowice:

W Tychach Lodowisko mijamy Impulsa KŚ, w Tychach Mieście postój, kilka zdjęć. 


Sama stacja od 1 września 2012 jest już nieczynna dla obsługi podróżnych. Peron pierwszy jeszcze jako tako się trzyma, drugi w znacznie gorszym stanie, ale nawet za czasów obsługi podróżnych był w takowym (wszystkie pociągi odjeżdżały z jedynki). Nasz postój się przedłuża bo czekamy na odbieg za wspomnianą wyżej osobówką KŚ.  W Tychach krótki postój i jedziemy dalej. W ramach rekompensaty w drodze powrotnej  wjedziemy do stacji Katowice Kostuchna, gdzie zmieniamy kierunek i pojedziemy z powrotem do Tych, Nie wiem czemu nie możemy pojechać dalej brak obsady czy co. W Kostuchnie cykam kilka zdjęć:

Stan odcinka Mąkołowiec-Katowice Kostuchna po remoncie całkiem dobry. Kolejne zdjęcia cykam w Tychach, gdzie kolejny dziś raz zmieniamy kierunek jazdy. 

Dobrze mi znaną trasą docieramy do Katowic, gdzie kończy się dzisiejsza przygoda z Turkolem. 

Dzień 3, trasa:

Katowice-Mysłowice-Sosnowiec Jęzor-PODG Pieczyska-Jaworzno Szczakowa JSE-Jaworzno Szczakowa JSC-PODG Borowa Górka-Bukowno-Olkusz-Jaworzno Szczakowa-Katowice-Katowice Ligota-PODG Panewnik-PODG Radoszowy-PODG Hajduki-Chorzów Batory-Zabrze-Ruda Chebzie-Zabrze Biskupice-Bytom Bobrek-Bytom Karb-Tarnowskie Góry-Piekary Śląskie Szarlej-Tarnowskie Góry-Tworóg-Kielcza-Zawadzkie-Fosowskie-Opole Gł.-Gliwice-Chorzów Batory.


Wtorek, 3 maja to ostatni dzień Turkolowych wojaży. Autobusem 632 docieram do Katowic, gdzie jestem chwilę przed 8:30.  Przed 9 podstawiają nasz skład. Ruszamy planowo, początkowo jazda przez znajome rejony. W Sosnowcu Jęzorze mamy krótki postój. Co ciekawe, podczas modernizacji linii nie wyburzono peronów, kilka zdjęć:

Przy PODG Długoszyn odbijamy w prawo od E-30.  Zaliczam przejazd przez towarową grupę Jaworzna-Szczakowej. Kilka zdjęć z trasy do PODG Borowa Górka, gdzie łączymy się z linią z Jaworzna do Bukowna. Trasa po remoncie, jedzie się przyjemnie. 


W Bukownie na wjeździe stoją sobie towarowe wagony Kolei Ukraińskich. Przez Bukowno przejeżdżamy bez zatrzymania, postój mamy w Olkuszu, na zmianę kierunku jazdy. Nie wjeżdżamy jednak na tor, przy którym zatrzymują się pociągi PRów. Fotki z Olkusza:

Teraz czas na powrót do Katowic. Tym razem nie jedziemy przez towarową część Jaworzna, a normalnie zatrzymujemy się w peronach. Mija nas towar w stronę Mysłowic, a po kilku minutach ruszamy my. W Sosnowcu Jęzorze kolejny postój bo wyprzedza nas jakiś pociąg prestiżowej spółeczki.  Po odsatniu swojego ruszamy. W Katowicach jesteśmy kilka minut po planie. Tablice wizualne nie działają, pojawia się taki oto komunikat:


Krótki postój, wymiana podróżnych i jedziemy dalej. W Katowicach Ligocie zmieniamy kierunek, więc można rozprostować nogi, cykając kilka zdjęć:

Wyjeżdżamy w tę samą stronę, z której przyjechaliśmy, a następnie odbijamy w lewo od trasy do Katowic.  Mijamy PODG Panewnik, gdzie łączymy się z trasą z Dąbrowy Górniczej Towarowej. Przy PODG Radoszowy zjeżdżamy z linii 141 (Katowice Ligota-Gliwice) na linię 651 PODG Radoszowy-PODG Gottwald. Fotki PODG Radoszowy:


Łukiem odbijamy w prawo i przejeżdżamy przez granicę Rudy Śląskiej (Kochłowice) i Chorzowa Batorego. Na terenie Chorzowa przejeżdżamy przez PODG Hjaduki, gdzie zjeżdżamy z linii 651 na linię 164 (Chorzów Batory-Ruda Kochłowice), która chwila wcześniej ukazała się nam. Fotki PODG Hjaduki:

Na dalszym odcinku mijamy tył Zakładów Usługowo Remontowych (dawniej zajezdnia). Łukiem odbijamy w lewo od linii 651 i kierujemy się w stronę dworca w Chorzowie Batorym.  Sam dworzec mijamy częścią towarową bo z linii 164 nie ma możliwości wjazdu na tory, przy których znajduje się krawędź.  Za stacją wjeżdżamy na główną linią i jedziemy do Zabrza, na zmianę kierunku jazdy.  Tym razem nie obracamy się w peronach bo akurat trafilismy na godziny, w których jest spory ruch. W stronę Katowic mijają nas dwa pociągi PKP IC:


Po odstaniu swojego ruszamy zgodnie z planem. Na Chebziu kolejna zmiana, znów poza peronami, kilka zdjęć:


I odświeżam sobie trasę do Zabrza Biskupic, którą zaliczałem wczoraj. Jeszcze kilka zdjęć z tego odcinka:

W Zabrzu Biskupicach znów się "obracamy", więc znów można sobie pospacerować. Co ciekawe, na dworcu znajduje się strefa dla palących :P :P

Ruszamy w stronę Bytomia, który omijamy łącznicą Bobrek-Karb. Na tym odcinku klimaty typowe dla GOPu bo mijamy kopalnię Bobrek:


W Karbiu łączymy się z "Węglówka". Na chwilę zatrzymujemy się w Radzionkowie, a kilka minut później jesteśmy w Tarnowskich Górach. Na peronie spotykam się z kol. Sebkiem z którym ucinam sobie pogawędkę. Frekwencja wzrasta i ruszamy tą samą trasą, którą przyjechaliśmy.  Dosiada się kol. Mariusz, spotykam także kol. Semaforka. W Radzionkowie zjeżdżamy na linię, która kiedyś prowadziła do Chorzowa Starego. Obecnie jednak ruch odbywa się tylko do Brzezin Śląskich, dalej linia jest rozebrana. Mijamy przystanek Radzionków Rojca:


A następnie odbijamy w lewo. Zaliczę teraz niewielki odcinek do Piekar Śląskich Szarlej.  Prędkość niezła, trasa to nic nadzwyczajnego. Po drodze nasz pociąg wzbudza zainteresowanie mieszkańców. Kilka minut i jesteśmy na miejscu. Brak krawędzi peronowych, więc trzeba zadowolić się zdjęciami z okna:

Tą samą trasą wracamy do Tarnowskich Gór.  Dosiadają się Patryk i Tomek. Wojaże z Turkolem powoli dobiegają końca, teraz pozostał jeszcze przejazd linią 144 do Opola. Do tej trasy mam pewien sentymemnt, nie wiem dlaczego, może, że kojarzy mi się z początkiem moich kółeczek, kiedy to odcinek TG-Zawadzkie pokonywałem jeszcze planowymi osobówkami. Mamy krótki postoje w Tworogu i Kielczy, gdzie przyszła nas przywitać niewielka grupka miejscowych.  Cykam zdjęcie:


W Zawadzkim chwilka postoju i jedziemy dalej. Teraz już pokonujemy trasę, którą pokonują osobówki. Do Opola docieramy przed planem. Idę sobie na Rynek i piwko, a następnie wsiadam w ALicję do Gliwic. Podróż znaną trasą, przesiadka na KŚ, która zawozi mnie do Batorego.

1 komentarz: